Ferie 2025 nie tylko w Zakopanem. Do tych zimowych ośrodków dojedziemy pociągiem
Za kilka dni rozpocznie się pierwsza tura ferii zimowych. Warto już teraz kupić bilety na pociągi, które w tym okresie będą pełne turystów zmierzających na stoki. Morze gości z całej Polski jak co roku zaleje Zakopane. Do stolicy polskich Tatr zawitał już śnieg, co z pewnością przyciągnie narciarzy i snowboardzistów. To jednak niejedyne miejsce w naszym kraju, w którym warto spędzić styczeń i luty. PKP i Polregio pokazały szeroką ofertę połączeń kolejowych, które zadowolą nawet największych miłośników zimy.
Gdzie na ferie w góry?
Zakopane to niekwestionowane centrum polskiej turystyki zimowej. W tym roku po latach trudności związanej z przeprowadzonymi okresowo remontami polski kurort w końcu ma stację kolejową, o której marzyli turyści. Do Zakopanego łatwo dojechać z Krakowa, Katowic i Warszawy (najszybszy pociąg ze stolicy przewiezie pasażerów w zaledwie 4 godziny i 35 minut). Bezpośrednimi pociągami można też dotrzeć do Jeleniej Góry, skąd dalej, już na pokładzie autobusu, pojechać do Karpacza. Koleją łatwo podróżować także we wszystkie części Beskidów. Pociągi dojadą nie tylko do Bielska-Białej, ale także do Krynicy-Zdrój, Muszyny, Rytro, Wierchomli, Piwnicznej i uwielbianej przez turystów Wisły. W przypadku Bieszczad, pociągiem dojedziemy m.in. do Ustrzyk Dolnych, Sanoka i Krosna.
Pociągami za granicę
Pod koniec roku ponownie wystartował wyczekiwany pociąg z Muszyny do Popradu. Podróż tą trasą to jedyna okazja, by z okien pociągu podziwiać widok na tatrzańskie szczyty. Miłośnicy wysokich gór na pokładach polskiej kolei mogą jednak dojechać znacznie dalej, niż do Słowacji. Bezpośrednimi połączeniami podróżni dotrą m.in. do Wiednia, skąd w nieco ponad cztery godziny dojadą do położonego w Alpach Innsbrucka. Nieco bardziej niecierpliwi od niedawna mogą skorzystać także z nowej trasy LOT, która łączy austriacki kurort z Warszawą.